środa, 4 lipca 2012

in the air

Ulica Kuźnicza. Na niej pracownia modniarska. Wygląda wiekowo, jakby była tam od zawsze. Ilekroć
obok niej przechodziłem, moją uwagę zwracała "czapka" z połyskującym daszkiem. Bardzo podobne prezentował Louis Vuitton podczas fall 2011. Jak się później dowiedziałem jest to partyzantka a pracownia istnieje od 1956 roku. Poszczególne modele są projektowane i szyte na miejscu. Firmę prowadzi obecnie 2gie pokolenie.
Zegarek, jest kolejnym precjozem, który przywłaszczyłem sobie z szafy taty. Zupełnie jak poprzedni i ten nie działa ale przecież nie o to chodzi ;)
Całość, w moim odczuciu, wyszła dość skandynawsko jednak z partyzanckim zacięciem.
Sebastian.

english: Kuźnicza Street, there is a fashion workshop. It looks old, as it was there forever. Everytime I walked passed it, my attention was always on a hat with shiny hood. It looked similar to the one that Louis Vuitton presented in fall 2011. Later I found out that hat was a partisan's hat and this place was founded in 1956. Each models are designed and made there. The company is run by second generation now.
The watch is another treasure I took from my dad's wardrobe. Of course, just like previous one this watch doesn't work, but that's not the point ;)
Overall, in my opinion, it looks very scandinavian with partisan dash.

(Sebastian wearing tank-top, jeans, shoes, sunglasses and coat H&M)  



4 komentarze:

  1. Fajnie, że zacząłeś prowadzić własnego bloga :)

    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej, zapraszam na https://www.facebook.com/wrofashionpeople i do nowej grupy https://www.facebook.com/groups/267331616715599/ !! :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. "Całość, w moim odczuciu, wyszła dość SKANDYNAWSKO jednak z partyzanckim zacięciem." ciekawe określenie. ogólnie podoba mi się.

    OdpowiedzUsuń