niedziela, 19 sierpnia 2012

welcome to miami

Żar tropików nie opuszcza nas przez ostatni czas. W takie dni chciałbym poleżeć pod palmami z mojito w ręce na jednej z plaż w Miami.
Rzeczywistość jest trochę inna jednak takie wizualizacje pojawiają się w mojej głowie gdy patrzę na palmowy print koszuli, a w uszach rozbrzmiewa hit lata '97 ;) 
Stylizacja, utrzymana głównie w różnych tonacjach błekitu ze srebrnymi dodatkami, nadaje się w sam raz na upalną końcówkę dnia.

so, bienvenidos a Miami ...
Sebastian.